Lub Morgany ew ;p (nie lubię jej, podła suka). Chodzi mi takie zaklęcie, które wywołało w was
reakcję "ooooo łaaaaa, ja też tak chce". Nie pamiętam zbyt dokładnie pierwszych sezonów ale
najfajniejsze wrażenie zrobiło na mnie to, kiedy Merlin powiedział kilka słów w starym języku,
pacnął otwartą dłonią w podłogę i wywołał trzęsienie ziemi (5x04). Zaraz potem jest zaklęcie
postarzające i jego niewiarygodna wiarygodność :D Powiedziałabym, że smokowładczenie, ale to
chyba nie podchodzi pod czary, tylko krew.
Wasze typy? ;)
jakby się tak zastanowić to te czary nie były jakieś porywające i spektakularne, głównie uzdrawianie, przenoszenie przedmiotów i miotanie ludźmi :) to z trzęsieniem ziemi było dobre, też bym na to stawiała.
Chcesz super zaklęcie ? No to masz 5.13 Merlin miota błyskawicami, ja też tak chcę.
A czy ktos tlumaczyl to co mowil do smoka? o ile da sie to wytlumaczyc na jezyk polski xD
Jak chcesz to tu są przetłumaczone wszystkie zaklęcia i mowa smoków na angielski. http://merlin.wikia.com/wiki/Spells
Jak chcesz możesz sobie to przetłumaczyć na polski :-)
O DZIEKI GENIUSZ! :D ja mam chrome więc samo przetłumaczyło, kochana przeglądarka :3 PS. Kiedy Merlin ożywiał posąg psa? :O obejrzałam wszystko do 5x05
W 5x10 jest niezły czar jak Morgana oczami próbuje rozsadzić Alatora, czy strzela w niego wybuchami. NIe wiem jak to ując. Ale wygląda przednio :)
Nie wiem czy to się liczy, ale podobało mi się jak w 4x13 rzucił wszystkich ludzi Agravaine'a do tyłu. Niby tylko telekineza, ale rzucił ich wielu jednocześnie i w ogóle bardzo podobała mi się ta scena. Merlin był taki potężny i władczy. No i ujawnił się Pedowujkowi :-)
Achhh zgadzam się zupełnie :D ^^ "inaczej bd musiał cię zabić". takie spokojne "nie wydaje mi się" i jeb- cały oddział martwy, mimo że nawet się nie poruszył. Wreszcie wyglądał jak Merlin, a nie jakaś sierota co sobie z niektórymi zaklęciami nie radzi, np kiedy za pierwszym razem przybrał sb dodatkowe 60 lat ;P
Mi się strasznie podobał ten moment w 5x08, kiedy jakiś człowiek mówił do Merlina 'You don't even have a sword', a Merlin do niego 'I don't need one'. Taki był męski i potężny ;p
już niedługo zobacze ten moment ;P teraz biore sie za 7 odcinek. Dawkuje, bo mam dużo nauki, a jak się na to rzucę to wiem, że się to źle skończy xdd
No. To też było boskie. Chociaż ja myślałam, że wyrzuci ich więcej, a nie tylko tego jednego. Jakby to fajnie wyglądało: Merlin stoi na środku z Daegalem, a wszyscy inni leżą trupem na ziemi dookoła nich tworząc taki krąg. No to by było boskie, ale mamy to, co mamy. A ten tekst "I don't need one" w wykonaniu Colina - prawie zwalił mnie z nóg... Amazing ^^
O, o! W tym filmie: http://www.youtube.com/watch?v=NJHWQtS-qFk na samym początku on to mówi z takim podkładem muzycznym, ze od razu kojarzy się z takimi z filmami typu Gladiator, czy Królestow Niebieski. Przynajmniej mi, nie wiem czemu, ale to jest TAKIE EPICKIE. Podem się muzyka zmienia i już nie jest tak dobrze, bo moim zdaniem ona trochę za "mocna" dla tego filmu jest, ale ten początek... WOW. Z nóg zwala.
Bardzo lubię ten filmik. Początek rzeczywiście zwala z nóg. Jednak mi się ten utwór podoba i uważam, że pasuje do całości tego filmu. I jeszcze bardzo podoba mi się osławiony "I was born with it" http://www.youtube.com/watch?v=17a4cvfGQZU Też świetny filmik :D
Mnie się ten utwór i filmik bardzo podobają. Ale jednak myślę, że jakby muzyka była bardziej podobna do początkowej, to byłoby lepiej. A może to po prostu epickość tego początku mnie zaćmiewa. xD
Też bardzo go lubię. I jest w nim właśnie kilka fajnych zaklęć Merlina np. to jak przepchnął zawalone przez Catrinę kamienie albo to jak wzmocnił te płomienie ze swojego stosu. Podobało mi się też, jak uzdrawiał Morganę.
W ogóle boski ten filmik :p
świetny jest ten filmik, jeden z ulubionych
http://www.youtube.com/watch?v=ug3LfOQm65w To też jest w podobnym stylu ;p
Haha była kiedyś o tym dyskusja, dlaczego nie mógł zmienić się z powrotem w młodego i ktoś zaproponował, że Merlin jest takim najpotężniejszym czarodziejem na świecie i jego zaklęcia są takie mocne, że nie może ich zdjąć :p
Tak, wiem, trochę naciągane :D
Haha nowy level powiadasz. Zgodzę się z tym. A ten fanfic (sequel) co podałaś kiedyś, jest boski. Dzięki ci za niego ;D
Tak, ten. Jest obłędny. W ogóle taki 5. sezon byłby świetny. I te niektóre sceny były takie urocze, że aż chciałam przytulić autorkę (autora?) :-) Najgorsze jest czekanie na kolejną część. Ale wytrwam :D
Ja zabijam czas w ten sposób, ze czytam tony innych ficów. Tyle, że czasem jak zanim przeczytam nowy rozdział, muszę ze dwa wcześniejsze przejrzeć, żzeby sobie przypomnieć o co chodzi. xD
Nie. Mam już jakiś inny zaczęty jeszcze, to nie szukałam następnych. A jest jakiś, który ci się szczególnie podoba? ;-)
Hmm... ten: http://www.fanfiction.net/s/8752399/1/
Ale on wciąż jest WIP. ;)
Ale jak mówię, ja tego tyle czytam wszystkiego... Fici o Merganie, o fem!Merlinie, royal!Merlinie, modern au, reincarnation au, post season 5, fici z ujawnieniem magii i crossovery i... chyba łatwiej powiedzieć czego nie czytam. A nie czytam slashu, Arwen i Freya/Merlin. A tak to wszystko jak leci xDDD
O jeszcze strasznie lubię fici, w których Merlin przechodzi na stronę Morgany, bo Arthur zdradza jego zaufanie. Czyli niby dark!Merlin, a w rzeczywistości to Arthur jest ten zły. xD No i oczywiście z Merganą w środku. ;)
To ten http://www.fanfiction.net/s/8766396/1/Bound-by-Fate Tyle, że to jest druga część.
A tu jest pierwsza http://www.fanfiction.net/s/8722062/1/Morgana-s-Servant
Druga jest boska i o wiele bardziej rozwinięta na inne aspekty. Bardzo mnie wciągnęło. Przeczytałam całość w 5 godzin :) Jeszcze raz, dzięki Ascello :-)
ogólnie większość czarów nie "produkowało" fantastycznych efektów specjalnych co sprawia, że nie były tak efektowne jakby widz oczekiwał i niestety były bardzo jednolite przez te podświetlanie tęczówek... no ale... przynajmniej te po których ziemia płonęła i oczywiście na samym końcu pioruny Merlina były ciekawe :-)
Jak leżał na łóżku i czytał książkę, wszystko dookoła samo się sprzątało. Też chcę taką magią władać.
a 4 odcinek 1 sezonu jak przez sen wyczarował kulę, dzięki ktorej Artur trafił. do trzeba mieć banię, zeby umierac i przez sen widzieć jak Nimueh w studni, co się dzieje u kogoś daleko
moje ulubione zaklęcie, hmm... kurcze słabe mieli zaklęcia w tym serialu... w sensie nic efektownego. ale bardzo mi się podobalo ja wstrząsnął jaskinią w 5 sezonie. a tak... no i w finale, jako Emrys na tym wzgórzu, mogło być lepiej ale nie było AŻ tak źle ;)