A i tak jak już dotrwałam, satysfakcji nie poczułam, nagrody nie dostałam. Slow cinema w skrajnym wydaniu przeplatane trudno zrozumiałym liryzmem. Przestępczość zorganizowana, porwania, korupcja, strach, milczenie, bezradność - brak jakiejkolwiek nadziei. Bohaterowie niby byli, a jakby tak przez przypadek, historia niby się toczyła, ale gdzieś w tle wizualnej nadmiarowości.