Uważam, że film bardzo przeciętny, natomiast końcówka rozczarowuje. Z jednej strony twórcy koncentrują się wokół transportu więźnia, a z drugiej w tle jest wątek bomby w Waszyngtonie. Na końcu nie dowiadujemy się co się stało z tym wątkiem, co sprawia wrażenie, jakby brakło budżetu na dokończenie filmu i widz resztę ma sobie wyobrazić. Największym natomiast absurdem tego filmu jest fakt, że wyspa zostaje zaatakowana przez terrorystów poprzez wjechanie do centrum bazy jedną ciężarówką, z której wychodzi kilkunastu ludzi, a następnie w kolejnych kadrach mamy do czynienia z taką ilością przeciwników, jakby co najmniej kilkanaście transportów przyjechało. Ostatnią wadą tego filmu jest to, że przez 90% czasu film skupia się na strzelaniu i zabijaniu.