Konkretny, rzeczowy, prawdziwy żołnierz! Ale był za mądry i zbyt niezależny w poglądach, co przeszkadzało największemu patałachowi II wojny z wielkim ego czyli Montgomery`emu
Gość, i to jaki. W dowodzeniu SBS nie dano mu szansy na pokazanie zdolności dowódczych, a potencjał świetnie wyszkolonej brygady został wykorzystany przez Brytoli w może 0,5 %. Ale to, czego dokonał w kampanii wrześniowej - podziw, cześć i chwała. Syna też wspaniale wychował. I taki człowiek musiał po wojnie zapieprzać jako szeregowy robotnik (((: Z całym szacunkiem dla robotników.