Efekty fajne, fabuła średnia, John Malkovich w grze aktorskiej przebija M. Wahlberga. Szkoda, że zabrakło czegoś więcej oprócz akcji na platformie - ot chociażby wątku o wycieku tylu ton ropy.
dokładnie - gdyby rozwinęli, a właściwie stworzyli wątek skutków i całej tej historii "po" a przyczyny i timeline wcisnęli w formie jakiejś retrospekcji, byłoby chyba ciekawej. BTW Berg ma chyba jakąś templatke na kadry z helikopterami, bo scena na początku, kiedy helikopter Bristow nadlatuje nad platformę, jakby żywcem wyciągnięty z Lone Survivor..do tego podobne (kapitalne zresztą) dźwięki i nawet muza w tle ;-)
Średnia fabuła? W filmie opartym na faktach? Mogłeś mieć na myśli jedynie scenariusz, który swoją drogą spełnia swoje zadanie idealnie - trzyma w napięciu.
Druga sprawa, jeśli uważasz, że film to jedynie akcja na platformie to chyba oglądałeś inną produkcję bo ponad połowa to pokazanie więzi rodzinnych i współpracowników. Bywa sztampowo, ale działa.
Więc może zamiast narzekać na film, naucz się na czym polegają filmy katastroficzne i jaka jest różnica między scenariuszem a fabułą. Nie pozdrawiam.
Jak mogę narzekać na film oceniając go na 8? Po kilku miesiącach od obejrzenia filmu nie pamiętam już pokazanych więzi rodzinnych i współpracowników. Więc nie działa. Ogólnie na film nie narzekałem, tylko wyraziłem soje zdanie. Również nie pozdrawiam.
Też się zastanawiałem nad brakiem wątku ekologicznego i wyszło mi na to, że twórcy filmu są niewinni. Oni zrobili film na inny temat: o katastrofie, a nie o jej skutkach. Ciężko byłoby zmieścić dwa filmy w jednym.
Ja bym z chęcią zobaczył sequel opowiadający właśnie o reperkusjach wybuchu.
przeciez w korporacjach nigdy nie ma odpowiedzialnych, chyba ze za sukcesy... korporacje dzialaja dla dobra ludzkosci, jak mozna szkalowac ich dobre pr?
No na to to mnie osobiście szlag trafił. Jak na koniec było info że uszło im to płazem to mnie trzęsło. Ale po filmie przestałam tankować na BP:)
Masz racje. Malkovich ja zwykle wymiata..... Pasuje do każdej roli a szczególnie jak trzeba zagrać świra.
Bardzo bym sie zdzwil gdyby Malkovich nie przebil Whalberga z calym szacunkiem dla tego drugiego ;)
Akurat w tym filmie Mark gra super szczególnie w porównaniu do wcześniejszych jego dział, a szczególnie Transformers 4 gdzie grał dno.
Nie zgodzę się z Tobą. Dla mnie Malkovich jest tu drętwy bez wyrazu i emocji, A Mark gra jakby naparwdę to przeżył.
Konkludując każdy ma swoje odczucia. Pozdrawiam.
Dla mnie Malkovich gral lepiej, Whalberg jest typowym aktorem kona akcji co np stallone potrafi grac ok ale nie ma do Malkovicha porownania
Jest w podsumowaniu na samym końcu, tylko pewnie wszyscy gremialnie wychodzili jak tylko zaczęły się napisy na ekranie.
Według mnie scena z ptakiem, który cały oblepiony ropą wleciał na pokład statku, wystarczyła za tysiąc danych statystycznych. Łamie serce.
Takie tam mrugnięcie okiem w stronę ekologów. Jedno ptaszysko to nic przy tym , co działo się później z tamtejszym ekosystemem. Ale jak to ładnie zaśpiewali w filmie liczy się przede wszystkim "money, money, money, money" . Wielka katastrofa, a British Petroleum ma się dobrze. Przypomnijmy też, że firma ta wyrosła na potęgę dzięki ropie czerpanej z Iranu, a gdy ten kraj w końcu sprzeciwił się narzucanej im odgórnie polityki naftowej (w latach 50-tych XX w.) i zaczął domagać się sprawiedliwego podziału dochodów z ropy naftowej, Wielka Brytania nałożyła embargo, które w sumie trwa do dzisiaj.
Podsumowując , ch.j kogo obchodzi jakaś tam ekologia, prym wiedzie przede wszystkim ZYSK, na pierwszym miejscu stawia się SZMAL
Masz rację, ale ja po kinie nie spodziewam się żadnych manifestów (nie mówię o kinie niszowym czy ambitniejszym). Kasa rządzi przemysłem rozrywkowym, który tak na prawdę z rozrywką ma niewiele wspólnego. Od zawsze jest to tuba propagandowa. Pewnie pozwów nie chcieli, ale mimo to przemycili poruszające obrazy.
No tak, racja. Nie zapomnijmy, że taka potęga korporacyjna jak BP mogłaby zmiażdżyć producentów filmu, pewnie woleli uniknąć sporów z kimś takim.
Jak dla mnie mało interesujący temat na film. Fanom odwiertów może się spodobać. Reszta może się czuć znużona bo film niczym nie wyróżnia się na tle innych filmow katastroficznych. Podpisuje się pod tym, co napisali poprzednicy. Skoro to ja większy wyciek w historii USA to powinni się również skupić na jego skutkach. To i tak byłoby ciekawsze zarówno zarówno od pierwszej połowy filmu - życie pracowników, jak i drugiej - próba ratowania się z platformy
Jak Malkovich może przebić Wahlberga, skoro w filmie było go niecałe 10% czasu tego, co Wahlberg? Po prostu Malkovich pokazał kilka swoich minek świra, bo takie jego emploi - i tyle. Nie ekscytujcie się tym Malkovichem jak greckim bogiem, bo taka moda.
SPOILER
Akurat teraz, przy niedzieli, obejrzałem to i po pierwsze: prawie połowa filmu to niepotrzebne dłużyzny rodzinne; mogli zamiast tego powiedzieć widzowi, jak wielka jest ta wiertnia, kiedy powstała, ile ropy dziennie wydobywa itp. Po drugie: byłem prawie pewien, że gdy Wahlberg wrócił ratować resztę kompanów to zginie, bo tak jest w większości amerykańskich dramatów: bohater co prawda ratuje kolegów, ale sam ginie pozostawiając nieutuloną w żalu wdowę z dzieckiem. A tu niespodzianka:-) Polecam, ciekawe widowisko. Daję 6/10.