Podobnie jak w Stanach, także na świecie tylko jeden film przyciągał tłumy do kin. Był nim oczywiście
"Kopciuszek" Kennetha Branagha. Obraz zarobił 62,4 mln dolarów, czyli o 17% więcej niż na otwarcie w tych samych krajach zgarnął
"Oz Wielki i Potężny". Jest to jednak o 30% słabszy start od
"Czarownicy".
Widowisko doskonale sprzedało się w Azji. W samych Chinach
"Kopciuszek" zarobił 25 mln dolarów, co jest najlepszym otwarciem marca w tym kraju i najlepszym debiutem filmu aktorskiego Disneya w Chinach w ogóle. We wszystkich pięciu krajach Ameryki Łacińskiej, w których widowisko miało swoją premierę,
"Kopciuszek" zajął pierwsze miejsce. W Europie było nieco gorzej. Obraz zadebiutował w 19 krajach, ale tylko w 12 był numerem jeden. Poza Chinami najważniejszymi rynkami okazały się: Rosja (7,3 mln), Meksyk (5 mln), Włochy (4,6 mln) oraz Niemcy (2,1 mln).
Drugie miejsce również przypadło Disneyowi, ale tym razem animowanej produkcji. W weekend kolejne 17 milionów dolarów zarobiła
"Wielka Szóstka". Dzięki temu zagraniczne wpływy obrazu przekroczyły granicę 400 milionów dolarów (411 mln). Prawie cała weekendowa kwota (bo aż 15,5 mln dolarów) pochodziła z Chin, gdzie animacja straciła w porównaniu do poprzedniego weekendu zaledwie 15%. W ten sposób
"Wielka Szóstka" jest już najlepszą animowaną produkcją Disneya lub Pixara w tym kraju.
Pozostałe trzy miejsca na chwilę obecną nie są obsadzone. Różnica w szacunkowych danych wynosi bowiem zaledwie 200 tysięcy dolarów. Póki co największe szanse na zajęcie trzeciego miejsca ma ekranizacja komiksu
"Kingsman: Tajne służby". Weekendowe wpływy wyniosą ok. 13,7 mln dolarów. W Niemczech obraz okazał się pogromcą
"Kopciuszka", zajmując pierwsze miejsce z wynikiem 2,4 mln dolarów. Jednak najlepszym rynkiem pozostaje Korea Południowa (3,5 mln w weekend, a w sumie 36,5 mln).
Podczas swojego drugiego weekendu
"Chappie" zarobił 13,6 mln dolarów, będąc wyświetlanym w 68 krajach. W 15 z nich był to weekend premierowy i to z nich pochodzi połowa wpływów (6,8 mln). Najlepszy debiut film zanotował w Korei (2,8 mln).
Piątkę zamknie zapewne komedia z
Willem Smithem "Focus". Jej wpływy szacuje się na 13,5 mln dolarów. Najlepszym nowym rynkiem okazała się Brazylia, gdzie film zarobił 1,9 mln dolarów. W sumie poza granicami USA obraz zdobył dotąd 57,7 mln dolarów. Globalnie zaś w niedzielę przekroczył 100 milionów dolarów (101,7 mln).