Funkcja obserwarora snajpera ukazana w tym filmie to chyba jakiś żart. Przez cały film obserwatorzy współpracujący z tytułowym snajperem nie zajmują się w ogóle swoim zadaniem, tylko pierdzielą tak sobie o dupie maryny, są tam tylko kumplem do towarzystwa. Ktoś kto choć troszkę interesował się jak wygląda współpraca...
więcejDobre efekty specjalne, przyzwoita gra aktorska, dobry montaż itp. Zwykła wysokobudżetowa produkcja ale żeby jakoś zapadał w pamięć to o tym filmie nie można powiedzieć. Ogólnie ogląda się przyjemnie nawet mimo naszprycowania go propagandą.
Film był by dobry, gdyby nie odnosił się do autobiografii Chrisa Kylea, z którą ma ok 10 procent wspólnych cech. Właśnie kończę czytać książkę, i myślę , że główny bohater bardzo krytycznie odniósł by się do filmu. Długo by pisać ale po krótce , powiem tylko , że był to 100 procentowy Komandos, którego jedynym...
po tym filmie amerykanie powinni dostrzec co wojna wywolywana przez elity robi z szarymi obywatelami ,jak na poczatku w atmosferze strachu pierze sie im mozgi o bohaterstwie, terrorystach, ze kraj ich potrzebuje, by byli miesem armatnim dla powodzenia ich interesow (okupacja, narkotyki, ropa, sprzedaz broni i pare...
Na wypadek gdyby nie powiedzieli w TV:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/obama-przyznal-publicznie-ze-usa-szkoli-zolnie rzy-panstwa-islamskiego
Tytuł "American Sniper" sugeruje, że film jest beznadziejny... Ale nie dajcie się zwieść - jest on jedynie słaby :>
Jak w tytule.
Nie zauważyłam patosu, wręcz przeciwnie, tak jakby reżyser zupełnie z boku przypatrywał się głównemu bohaterowi.
Od początku było widać że koleś jest zafiksowany na punkcie swojego kraju.
Analiza że Chris mógł strzelić w nogę, ucho czy obok danej osoby jest bezsensu, to wojna....... tam nie ma...
jak wszystkie w reżyserii Eastwooda . Historia Chrisa Kylea jest dość złożoną opowieścią. Według tego co o nim pisano ---był mało podobną postacią do filmowego bohatera. Miewał ataki agresji , zdarzały my się pijackie eskapady i nie do końca radził sobie z prawem. Jego stosunki z żoną też nie były do końca...
Zdecydowanie słabszy od Lone Survivor, ale wciąż dobry. Przede wszystkim nie przepadam za Cooperem, gość ma dziwny wyraz twarzy, nie pasował mi zupełnie jako Chris Kyle. Być może kiedyś się do niego przekonam tak jak do Christiana Bale'a, którego nie lubiłem w ogóle, a teraz uwielbiam.
Tzn. zszedł z dachu, nie chroniac kolegów ze "snajperki".
Chodzi mi o samowolke. Chyba dostał rozkaz aby strzelac z dachu a tu sobie ot tak zmienił zdanie prawie nikogo nie informujac.
Oglądając film zastanawiałem się o co chodziło twórcom filmu. Czy chcieli nakręcić film wojenny obnażający brzydotę i zło wojny, czy film biograficzny. I dopiero w połowie filmu dotarło do mnie że chodziło im o film ukazujący spojrzenie ze strony żołnierza mającego rodzinę który stara się robić to co umie najlepiej,...
więcejNajlepszym snajperem w historii wojen był Simo Häyhä, ale czemu nie ma o nim takiego filmu? Bo był finem, a nie Amerykaninem. Ich (Amerykanów) filmy są najpopularniejsze, i opowiadają prawie zawsze o amerykanach, przez co dzieci myślą, że to Amerykanie najlepsi.
bo wygląda leszczowato przy oryginale. Jakoś nie może mnie to przestać drażnić. Może w aptece mają na to jakaś maść?