jak ktoś ocenia ten western na 8-9-10 to znaczy, że w życiu westernu nie widział.
Sory, ale tego typu oceny są zarezerwowane dla Trylogii Dolara, Pewnego razu na Dzikim Zachodzie, Garść dynamitu oraz Dwa muły dla Siostry Sary, Siedmiu Wspaniałych i jeszcze paru innych.
Leonardo DiCaprio w tym filmie zrobił mistrzostwo świata!
Scena w której rozciął sobie rękę o szklankę jest jedną z najlepszych w historii kina
Dlaczego patrząc już na prawie każdy film, mam oglądać k*tasy? Dlaczego tej sceny nie można pokazać bez szczegółów, jakoś warg sromowych w filmach nie pokazują. Więc pytam się gdzie ta dominacja męska nad kobietami oraz równość płci bedąca hasłem o które walczy lewica? Najwyraźnie to tylko słowa i pusta ideologia...
Do plusów rola Waltza i jego postac oraz soundtrack minusy sztucznie wyglądająca rzeź wręcz cukierkowa i brak pomysłu na zakończenie.Nie rozumiem także dlaczego Django zgodizł się na rozszarpanie murzyna przez psa gdy Waltz chciał go wykupić.
Jak wiadomo film rozgrywał w XIX?XVIII? wieku.
Wartość dolara była wtedy dużo niższa i oczywiście, że w tamtych czasach za $300 było można kupić znacznie więcej niż za dzisiejsze $300.
Moje pytanie czy ktoś się orientuje jaka była wartość dolara, gdy rozgrywał się film?
Ile to by było dzisiaj?
(lekkie spojlery)
w napisach końcowych została nazwana 'tropicielką'. w scenie, gdy django wchodzi do tego domku i rozstrzela wszystkich białych pomocników, ona patrzy na jakieś zdjęcie, na którym chyba są czarnoskóre osoby. była też przez chwilę podczas przejażdżki całej świty obok tego domku, psów i niewolnika...
IMO - najlepszy film Tarantina po Pulp Fiction i Wściekłych Psach. Troszkę akcji na początku, nie trzeba było tyle czekać, co na przykład w Nienawistnej Ósemce. Ze wszystkich filmów QT, w Django największy wpływ na ocenę mają aktorzy. Christopher Waltz, Leonardo Di Caprio i Samuel L. Jackson - cała trójka genialna....
Quentin Tarantino po raz kolejny pokazał, że jest mistrzem westernu. Świetnie zrealizowane sceny akcji, mocny dramat i jak zawsze znakomity Cristoph Waltz.
Najbardziej boli mnie, że dowiadujemy się bezpośrednio od bohaterów o tym, że w filmie jest nawiązanie do niemieckiej legendy i do 3 muszkieterów Dumasa.
Przecież wystarczyłoby, że dostalibyśmy imię ukochanej głównego bohatera, a całe skojarzenie do legendy przyszłoby samo, szczególnie biorąc pod uwagę, że lekarz był...
Ta scena strzelaniny w domu Candie'ego zbyt wyidealizowana tzn. Django zdążył zabrać broń, zabić i jeszcze uciec, a biali jak muchy w smole. Mimo to film spoko, podobał mi się, polecam.